Błękitne Jezioro..

Mira

przybiegła lekkim truchtem, zatrzymała sie przy wodzie i zaczeął pić

Carea

{Zamoczyła łapę w wodzie, ponieważ słońce znów dawało się we znaki.}

Shadow

Ziewnął przeciągle, potrząsnął łbem aby odgoniś dręczące go muchy, a następnie połozył go na łapach, pogrążając się we śnie.

Mira

Kiedy skonczyła pic połozyła sie w cieniu na prawym boku,patrzała w dal

Carea

{Popatrzyła w niebo, na ptaka szybującego po nim. Westchnęła cicho. Wyszła z wody i położyła się w cieniu. Zamknęła oczy.}

Mira

Po dluzszej chwili jej oczy opadały az w koncu zasneła.

Hestia

Zanurzyła się bardzo głęboko w wodzie, po chwili jednak wyszła. - Ochłodaaa. - zaniosło jej się na kichanie, kichnęła głośno i połozyła łeb na łapach.

Carea

{Spojrzała jeszcze jednym okiem na Hestię. Oczy jej zrobiły się ciężkie.. Lwica w końcu zasnęła.}

Shadow

Obudził się w końcu, już długo nie jadł, a w końcu wypadałoby coś upolować. Shadow wstał leniwie z gorącej od słonecznych promieni gleby, i jeszcze raz przeciągle ziewnął i przeciągnął się opierając łapy o pień drzewa. W końcu powolnie ruszył w stronę sawanny.

Carea

{Piszczała coś w czasie jej snu. W końcu się obudziła. Dyszała przerażona}.

Czoper

Mira

Po długim śnie, obudziła sie , podniosła tylko głowe najpierw rozejzała sie poczym wstała i bardzo powolym krokiem udała sie w strone wyjscia

[zt]

Carea

A ja jestem Królewna Śnieżka! {powiedziała lekko się uśmiechając do malca}.

Czoper

Przyjrzał jej się podejrzliwie ;> Prychnął i podniósł dumnie głowę.

Księżycowy Blask

Nad wodopój zbłąkała się mała antylopa thompsona wraz z matką. Stworzenia znajdowały się po przeciwnej stronie zbiornika niż lwy. Schyliły swoje lśniące, złociste karki by ugasić pragnienie, jednak wciąż czujnie strzygły uszami. Wiatr zmienił kierunek niosąc ich woń ku wam.