Wodospad

Carea

{Przyjrzała się lwu} - Jak masz na imię? {zapytała nie odrywając od niego wzroku}

Demi

Cześć. - odpowiedziała lwicy.

Midnight Sun

Simba. [odparł. kichnął.] A Ty?

Carea

Carea {odpowiedziała, przyglądając się jego noskowi xd} Cześć {powiedziała rozpoznając lwicę, która była u niej w legowisku}.

Demi

Elo. odpowiedziała.

Midnight Sun

Ziewnął. Wpatrzył się w lwicę.

Carea

Na kogo tak patrzysz, hę? {powiedziała zadziornie i po chwili wbiła wzrok w wodospad} Ładny dzień, nie? {rzekła bez namysłu} Prawie jak każdy. {dodała po chwili, siadając na suchym podłożu}.

Demi

Wstała i stanęła przed lwem. Ale Ty wielki.. - powiedziała patrząc na niego.

Midnight Sun

Popatrzył na Demi. - Troszeczkę ponad normę. - stwierdził spokojnie. - Nie, nic. - ocknął się z zamyślenia. Potrząsnął łbem.

Carea

Poróbmy coś. {powiedziała i pacnęła łapą w wodę. Ta zaś prysknęła na Simbę} Przypadek? {parsknęła śmiechem}.

Midnight Sun

Popatrzył na Careę, nie bardzo wiedząc, co mówiła. Lekko przymulony zwiesił łeb.

Carea

Nawet Cię woda nie rusza.. Tępy jesteś. {stwierdziła uśmiechając się chytrze}.

Midnight Sun

Popatrzył na nią niezbyt bystrze. xd - Clemastinu zażyłem i mi tak senno. - stwierdził, po czym dobiegł do wody i zaczął pluskać na wszystkie strony. xdd

Carea

Grzywa Ci się spłaszczyła! {powiedziała truimfalnie i wskoczyła do wody}.

Midnight Sun

- Nic jej się nie stanie. - stwierdził z szelmowskim uśmiechem.